Dorota Kapuścińska od ponad trzydziestu lat prowadzi zawodową rodzinę zastępczą pomagając dzieciom pozbawionym opieki. Kajetan – podopieczny fundacji Hemmersbach Kids’ Family, trafił pod skrzydła pani Doroty jesienią 2021 roku, gdy miał zaledwie miesiąc. Urodził się, jako wcześniak i choć ze szpitala został wypisany, jako dziecko całkowicie zdrowe, to później okazało się, że cierpi na Płodowy Zespół Alkoholowy (FAS). Poznaj historię tej niezwykłej mamy zastępczej i pomocy, jaką uzyskała w opiece nad Kajtkiem.
Trudne początki
Początki tej historii nie były łatwe. Wczesną diagnozę FAS chłopiec zawdzięcza jedynie determinacji mamy zastępczej i pomocy specjalistów.
„Kajtuś jest mocno obciążony FAS. Byliśmy pod opieką wielu specjalistów, w tym także poradni neonatologicznej” wspomina pani Dorota. Oprócz FAS Kajtek nie chciał jeść, przez co także płakał w dzień i w nocy. Lekarz ostatecznie wykluczył refluks i kolki – dodaje mama zastępcza, która mimo trudności, nie poddała się i od początku robiła wszystko, żeby pomóc swojemu podopiecznemu.
Anioły są wśród nas
W tym trudnym czasie pani Dorota trafiła na wspaniałą lekarkę Marię Fischer. „Pani doktor to bardzo dobra specjalistka od dzieci z FAS. Objęła nas kompleksową opieką, także osobistą. To lekarka z powołania, nasz anioł elbląski, a nad dziećmi z rodzin zastępczych pochyla się szczególnie” – dodaje.
Empatia i determinacja Pani Doroty sprawiły, że znalazły się wspaniałe osoby – anioły (jak sama je nazywa) – które pomogły nie tylko w najtrudniejszych momentach. Kajtek za sprawą pani doktor został objęty opieką domowego hospicjum, założono mu sondę, ponieważ mimo dużych wysiłków Pani Doroty chłopiec nie chciał jeść. W tym czasie pojawiły się kolejne osoby o dobrym sercu. „Bardzo pomogła mi pielęgniarka Joanna Grześkiewicz z hospicjum, która przyjeżdżała do nas i uczyła zakładania sondy. Kiedy przyszedł moment bezsilności, to pani Joanna mnie wspierała” opowiada mama zastępcza. Od momentu, kiedy Kajtek został objęty pomocą hospicjum domowego w Elblągu, wszystko zaczęło się zmieniać, chłopiec zaczął przybierać na wadze i lepiej się rozwijać.
Pomoc Fundacji Hemmersbach Kids’ Family
Ważnym krokiem wsparcia rozwoju Kajtka było objęcie, go pomocą Fundacji Hemmersbach Kids’ Family. Chłopczyk rozpoczął rehabilitację pod okiem Krystiana Kucharskiego, który powiedział nam, że rehabilitacja przynosi dobre efekty: „Chłopczyk jest rehabilitowany od 11 lutego 2022 roku metodą Vojty, a terapia przynosi coraz lepsze rezultaty. Kajtek był na sondzie, dlatego wskazanie do rewalidacjii było z automatu. Analiza motoryczna wykazała silną asymetrię, wady rozwojowe oraz zaburzenia odruchów. Obecnie chłopczyk chodzi z niewielką asekuracją, pokonuje przeszkody, biega. To takie dziecko, którego jest wszędzie pełno”. Rehabilitacja chłopca to proces długoterminowy, wymagający, ale znacznie poprawiający, jakość życia dziecka.
W październiku podopieczny fundacji skończy trzy lata. Jak mówi pani Dorota – chodzi, śmieje się, broi, zjeżdża ze ślizgawki, jest pięknym i radosnym chłopczykiem. Nie ma osoby, która by się nad nim nie pochyliła i nie odwzajemniała uśmiechu.
Ma niesamowitą wolę życia, emanuje miłością i radością. „Dzięki Waszej fundacji dostał jeszcze większe wsparcie. Został otoczony miłością zewsząd i stanął na nóżki, choć miał w ogóle nie chodzić” – mówi mama zastępcza. Życie Kajtusia odmieniło się całkowicie, bo znalazła się także rodzina, która pokochała go i chce się nim zaopiekować już na zawsze. Nie można wyobrazić piękniejszego finału tej historii.
Kluczem jest miłość
Pani Dorota dzieli się miłością ze swoimi podopiecznymi już od trzydziestu lat. Dzieci zawsze były dla niej najważniejsze i podkreśla, że od początku to była jej ścieżka. Miłość, którą ma w sobie uszczęśliwia i ją i dzieci. Robi wszystko, żeby poszły w świat zdrowe i sprawne. Dodaje, że jej celem jest sprawienie, żeby jej podopieczni czuli się ważni i warci wszystkiego, co najlepsze w świecie. „Kiedy dziecko zostaje otoczone miłością od początku, to potem będzie przekazywać tę miłość dalej, do innych osób, do świata. Dziecko kochane kwitnie, rozwija się i daje dużo radości” – puentuje pani Dorota.